Znalazca chciał je oddać pod opiekę pewnej rodzinie – gotowej przyjąć je pod swój dach. Jednak gdy okazało się, że Zapał ma ataki, psy zostały przekazane do schroniska. Wena ma już swoją rodzinę, a Zapał nadal ma epilepsję. Przebadaliśmy chłopaka dokładnie, zawoziliśmy na konsultację w Klinice Psa i Kota we Wrocławiu. Nie udało się nam znaleźć przyczyny, jednak ustalono leczenie, po którym ataki zdarzają się bardzo rzadko.
[xyz-ips snippet=”reklama-plaska”]
Zapał to cudowny piesek, bardzo lubi ludzi, jest spragniony kontaktów z wolontariuszami. Psy lubi wybiórczo, albo są mu obojętne, albo go mocno wkurzają. Bardzo byśmy chcieli, żeby tego pieska ktoś adoptował. Z padaczką da się żyć, jednak wiemy, że nie każdy podejmie się adopcji psa z jakkolwiek chorobą. Jednak nie tracimy nadziei. Każdy zasługuje na miłość i szczęście.
Źródło: IDZ Schronisko Dłużyna Górna