Średnie detaliczne ceny benzyny Pb95 oraz oleju napędowego na krajowych stacjach wynoszą obecnie 6,49 zł/l oraz 6,24 zł/l. „W skali tygodnia benzyna podrożała średnio 2 gr/l, natomiast olej napędowy 5 gr/l. Biorąc pod uwagę obowiązujące na krajowym rynku paliw promocje, w rzeczywistości kierowcy mogą zatankować 30-40 gr/l taniej” — ocenił analityk Refleksu Rafał Zywert zwrócił uwagę.
Ceny paliw. Po ile benzyna i diesel?
Przedstawiciel Refleksu przewiduje, że w drugiej połowie lipca średnia cena benzyny Pb95 w Polsce może wzrosnąć do 6,55-6,59 zł/l, a średnia krajowa cena oleju napędowego 6,34-6,39 zł/l. „Oczekiwany, umiarkowany wzrost cen paliw w kraju to efekt wyższych hurtowych cen paliw w następstwie wzrostu cen ropy naftowej i produktów gotowych na europejskim rynku ARA” — wyjaśnił.
Wzrost cen paliw na stacjach przewidują również analitycy e-petrol Jakub Bogucki oraz Grzegorz Maziak. „Perspektywa zmian w górę dla benzyny i diesla nie powinna niepokoić kierowców — może ona być jedynie nieznaczna, a o ewentualnym skoku cen nie powinniśmy mówić” — podkreślili.
[xyz-ips snippet=”reklama-plaska”]
Przewidują oni, że między 17 a 23 lipca ceny detaliczne benzyny 98-oktanowej mogą wynieść 7,05-7,15 zł/l, a benzyny Pb95 6,46-6,57 zł/l; cena oleju napędowego może zaś wynieść 6,24-6,37 zł/l. Analitycy dodali, że w przyszłym tygodniu „lekkie obniżki” może notować autogaz, a kierowcy zapłacą za niego 2,81-2,87 zł/l.
Ropa naftowa najdroższa od kwietnia
Zywert z Refleksu zwrócił uwagę, że ceny wrześniowej serii kontraktów na ropę naftową Brent dochodzą do 81 dol. za baryłkę i był to trzeci tydzień wzrostu cen ropy naftowej. Jak zaznaczył, ceny ropy Brent są najwyższe od końca kwietnia.
Zdaniem analityków z portalu e-petrol impulsem do przełamania bariery 80 dol. za baryłkę były amerykańskie dane na temat inflacji, której odczyt był niższy od prognoz. „Wolniejsze tempo wzrostu cen w USA daje uzasadnione nadzieje, że cykl podwyżek stóp procentowych zbliża się do końca i ta najbliższa będzie ostatnią w tym roku. To optymistyczna perspektywa dla popytu na produkty naftowe, która przełożyła się na wzrost ich cen” — oceniają.
Źródło: businessinsider.com.pl
to przez pis bo na nich głosujecie
Jeżeli na świecie cena baryłki ropy spada to u nas ceny paliw stoją w miejscu, ale jeżeli cena ropy na rynkach światowych wzrośnie minimalnie, to u nas zapierdala do góry aż huczy. Brawo obajtek, tak się robi biznes….