Komisja Europejska w poniedziałek zatwierdziła pięć planów sprawiedliwej transformacji polskich regionów górniczych.
Nie ma wśród nich regionu zgorzeleckiego, w którym działa kopalnia i elektrownia Turów. Pieniądze popłyną za to do Bełchatowa – gdzie mieści się największa kopalnia węgla brunatnego w Europie.
Aż 3,85 mld euro trafi do pięciu regionów węglowych na cele związane z przebranżowieniem pracowników, wsparciem zrównoważonego przemysłu i dostosowaniem się do polityki energetyczno-klimatycznej.
[xyz-ips snippet=”reklama-plaska”]Funduszy nie otrzymał jednak region zgorzelecki, który formalnie startował do podziału tego budżetu.
– Tak naprawdę samorząd, polski rząd oraz koncern PGE nie zrobiły nic, co dawałoby realną szansę na otrzymanie olbrzymiego wsparcia finansowego. Reguły funduszu mówią jasno o stopniowym odchodzeniu od węgla. Skorzystał z tych środków za to region Bełchatowa z największą elektrownią węglową w Polsce i Europie. To wstyd i porażka dla decydentów, że nie wykorzystali tej szansy do transformacji Turowa – komentuje Radosław Gawlik, prezes Stowarzyszenia Ekologicznego EKO-UNIA.
Powiat zgorzelecki mógł liczyć na budżet ponad 1 mld złotych z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji UE. Głównym powodem odrzucenia terytorialnego planu był brak dostarczenia przez spółkę PGE harmonogramu stopniowego odchodzenia od węgla w kompleksie Turów, co w praktyce od początku dyskwalifikowało go ze względów formalnych.
– Ta sama spółka PGE potrafiła przygotować harmonogram odchodzenia od węgla w Bełchatowie i uzyskać tym samym gigantyczny zastrzyk środków unijnych dla mieszkańców i przedsiębiorców w województwie łódzkim. W Turowie obserwowaliśmy od początku brak dobrej woli i polityczne blokady ze strony rządu zjednoczonej prawicy – wyjaśnia Paweł Pomian, członek zarządu EKO-UNII.
Władze województwa i rząd udają, że nic się nie stało. Jednocześnie podczas uroczystej Barbórki w kopalni Turów przedstawiciele samorządu i posłowie PiS wręczyli odznaki honorowe m.in. dla związków zawodowych oraz dyrektora KWB Turów, zaangażowanych w obronę dalszego wydobycia węgla.
Źródło: Stowarzyszenia Ekologicznego EKO-UNIA