Sygnał od czytelniczki:
„Piszę do Państwa ponieważ jesteście najbliższą redakcją miejscowości Piaseczna.
Liczę na nagłośnienie ważnego dla mieszkańców tematu. Miejscowość ta w ostatnich miesiącach została całkowicie wykluczona przez instytucje państwową jaką jest Urząd Pocztowy w Pieńsku.
Od wielu tygodni urząd ten nie dostarcza żadnej korespondencji do mieszkańców, w tym także listów poleconych. Co jak wiadomo skutkuje szeregiem konsekwencji prawnych oraz finansowych dla mieszkańców. Pisma urzędowe, sądowe mają określone terminy na reakcję. Tak samo jak rachunki terminy płatności.
Mało tego, cześć korespondencji jest dostarczana do oddziału poczty w Jagodzinie, gdzie informowane są przypadkowe osoby, o tym, że na taką a taką osobę czeka list polecony. Z nadzieją, że może ktoś zna i poinformuje adresata.
Co do listów zwykłych jest jeszcze gorzej, gdyż są one nawet wydawane osobom postronnym z prośbą o doręczenie pod adres. Co oprócz ryzyka nie dostarczenia takiej korespondencji, niesie również ryzyko ujawnienia treści takiej korespondencji, czy danych wrażliwych osoby.
W Piasecznej większość mieszkańców to osoby starsze dla których szukanie swojej korespondencji po sąsiednich wioskach to spory problem.
Nie wspominając o tym, że nie zawsze można przewidzieć, że zostanie do nas nadany list by wiedzieć, że trzeba go szukać.
Dostrzegam tu łamanie prawa oraz wykluczenie społeczne.”
O wypowiedź w tej sprawie poprosiłem panią Naczelnik Urzędu Pocztowego w Pieńsku.
„Obsługujemy aż 9 rejonów, między innymi Pieńsk, Ruszów, Węgliniec i wszystkie wioski. Na każdy rejon powinien przypadać jeden listonosz plus paczkowy, niestety w praktyce wygląda to zupełnie inaczej. Ta sytuacja wynika głównie z braków kadrowych, z którymi borykamy się już od dawna, 9 rejonów obsługuje jedynie 4 listonoszy. Moje błagania i prośby o pomoc w tej sprawie kończą się na niczym. Ze swojej strony pragnę przeprosić za zaistniałe utrudnienia, wynikają one z przyczyn niezależnych od nas.”
Fragment artykułu sprzed roku:
„Tego dnia nie zastałem pani naczelnik, o wypowiedź poprosiłem panią, która była w zastępstwie:
– Czy może pani wyjaśnić dlaczego dochodzi do takich sytuacji, w których przesyłki zalegają w tutejszej placówce, a mieszkańcy nie są nawet o tym informowani?
– Mamy braki kadrowe, każdy może złożyć reklamację – usłyszałem.”
Czekasz drogi petencie na ważną wiadomość, ważny dokument ? Możesz się nie doczekać, ale pamiętaj – zawsze możesz złożyć reklamację.
Formy wniesienia reklamacji zostały uregulowane w Rozporządzeniu Ministra Administracji i Cyfryzacji z dnia 26 listopada 2013 r. w sprawie reklamacji usługi pocztowej (dalej jako rozporządzenie). Zgodnie z § 2 ust. 2 rozporządzenia reklamacja może zostać wniesiona w formie:
- pisemnej;
- elektronicznej – o ile nie stoją temu na przeszkodzie techniczne możliwości operatora pocztowego;
- ustnej do protokołu;
- innej niż wymienione powyżej, dopuszczonej przez operatora pocztowego, która ujawnia wolę reklamującego w sposób dostateczny – formy te powinny zostać zamieszczone w regulaminie świadczenia usług pocztowych przez tego operatora.
Fot. Mariusz Pozorski
nikt nie chce pracować w pisowskiej firmie
A może problem braku listonosza to pensja.
Ale inną sprawą jest brak listonosza i brak dostarczenia listu a zupełnie inną dawanie obcym ludziom naszej korespondencji! To powinno być karalne!
Chyba nadszedł czas na zmianę Pani Naczelnik i jej zastępce
Ale już jest nowa pani naczelnik. Poprzednia nawet nie znała adresu zarządzanej przez siebie placówki. Przez całe wakacje wisiało na drzwiach poczty w Pieńsku ogłoszenie o poszukiwaniu pracowników. Zgłoszenia miały być przyjmowane w UP przy ul. Świerczewskiego. Dla mnie to jest muzeum PRL-u.
Wysyłałam kilkakrotne aplikacje o podjęciu pracy!!! Zero odzewu!
mając mniej zróbmy więcej… tak niestety się nie da. dlatego jest taka sytuacja. 4 listonoszy obsługuje 9 rejonów ciekawe czy dostają pensje za wolne 5 etatów pewnie nie. więc też nie będą pracować za kogoś przy swoim pojedynczym wynagrodzeniu. Zmiana naczelnika nic nie zmieni. Odpowiednia pensja pewnie by zlikwidowała wakaty.
nie mam pojęcia co się dzieje, ale ostatnio zdarzyło się że listy otrzymałem w niedzielę! przecież to dzień święty w tym katolickim kraju! urząd pocztowy jest państwowy. Pan J.K. na to pozwala, aby spółka państwowa pracowała w niedzielę? Czy on o tym wie? 😀 😀 😀 😀 😀 😀
Bo u nas ciągle króluje socjalizm. PP nie dostarcza opłaconej przesyłki? Nie wywiązuje się z umowy na wykonanie usługi. Powinna płacić takie kary, żeby bardziej się opłaciło utrzymywać nadmiar pracowników. Dlaczego w małym Pieńsku są już 3 paczkomaty? Bo InPost musi walczyć o klientów. PP nie, bo jest „narodowym operatorem”. Kpina. Oni mieli przeprowadzić korespondencyjne wybory prezydenckie? Za sam pomysł Sasin powinien siedzieć.
Właśnie znalazłem w skrzynce awizo. Moja żona cały czas jest w domu. Nikt nawet nie raczył zadzwonić domofonem. Rozumiem braki kadrowe, ale skoro skurczybyku przyniosłeś awizo, to mogłeś ciulu jeden zadzwonić do domofonu…🤬 Ciekaw jestem czy pani naczelnik raczej zareagować lub sprawdzić swojego pracownika . Awizo zostało wrzucone około godziny 15:00. Ul hutnicza 41 w Pieńsku. Nie pozdrawiam.
O matko kolejny cesarz osiedlowy. Lepiej że wrzucił awizo i wiesz gdzie Twój list jest a nie że czekasz i nie wiesz co się dzieje z Twoją korespondencją. Jest napisane, że mają braki kadrowe i nie ma listonoszy na danym obszarze to znajdzie się taki cymbał któremu w dupie wiecznie źle. Zapewne jeśli doreczylby list za 3 dni też byś się pruł że co tak późno.
Tylko zakładam, że „taki cymbał” uczciwie pracuje i jest rozliczany ze swojej pracy, a jego szefowi zależy na wizerunku firmy, sprzedaży, solidności. Co mnie obchodzą braki kadrowe poczty? Świadczy to o złym zarządzaniu. A prawda jest taka, że PP nie wywiązuje się z usługi. Ktoś zapłacił za dostarczenie przesyłki pod wskazany adres. Proste! Czy żądając solidnie wykonanej usługi ludzie mają kosmiczne wymagania? Jeśli tak, to firma powinna zniknąć z rynku. I tak miała fory. Jak wchodził InPost, miał ograniczenia. Musieli doklejać do listów blaszki, żeby przekraczały wagę 20 g zastrzeżoną dla Poczty Polskiej. Tak się zabija konkurencję, a w konsekwencji jakość usług.
Tak, masz rację każdy pracownik powinien dbać wizerunek firmy. To jest źle zarządzane przedsiębiorstwo. Bo oddział gdzie powinno pracowac np 9 listonoszy jest obsługiwany przez 4 nigdy nie będzie miał jakości, dodatkowo wynagrodzenie do tego minimalne powoduje że nikomu aż tak bardzo o tą jakość nie chce się dbać. Nie miejmy pretensji zatem do listonosza który zapewne nie ma czasu aby się podrapać po głowie za awizo w skrzynce. Lepsze awizo niż brak zupełnej korespondencji.
może pomyśle o jakimś etacie, często jeżdże po powiecie więc miałbym po drodze i za paliwo by się zwróciło, z tym że wolałbym chyba w innym województwie, bo tu mnie znają
jak wyglada lucas pocztowy?
Niech dalej płacą psie pieniądze to napewno nikogo nie znajdą.
Poczta Polska to teraz już zajmuje się tylko sprzedawaniem katolickiej propagandy
Z całą pewnością. A obecnie pracujący listonosze to albo nieudacznicy niezdolni do dobrze opłacanej pracy w szanowanej firmie, albo patrioci pracujący ku chwale Ojczyzny. A prezesik z nadania władzy liczy zyski w swoim portfelu.
Do Lewy. Awizo zostawiasz wtedy, gdy nie ma nikogo w domu adresata, a nie gdy listonosz nie ma czasu lub mu się nie chce. Dotarło czy trzeba jaśniej. Na przykład w pracy na budowie też biegasz z pustą taczką, bo nie ma czasu jej załadować albo Ci się nie chce?
” W pracy na budowie też biegasz z pustą taczką, bo nie ma czasu jej załadować albo Ci się nie chce?” – dokładnie tak nauczył ludzi socjalizm! Czy się stoi, czy się leży… U nas po prostu nie ma etosu pracy. Ktoś, kto pracuje „na siebie” dba o jakość pracy, bo mu zależy, walczy o klienta. Wyrobnik, niewolnik idzie po linii najmniejszego oporu. Skomuszałe myślenie.
Listonosz może zostawić list polecony w skrzynce wystarczy zawiadomić urząd pocztowy link jak to zrobić pozdrawiam https://genialne.pl/oto-dlaczego-pojawia-sie-litera-r-na-niektorych-skrzynkach-pocztowych/
A co z paczkami? Ktoś płaci za doręczenie pod wskazany adres, a i tak trzeba iść do muzeum PRLu i to z awizo przysłanym sosem. Odbiór na poczcie i dostawa na adres mają różne ceny. Nie słyszałem, żeby muzeum wyrównało różnicę.
Moja teściowa powinna otrzymać emeryturę 10 a otrzymała 14 . Poczta powinna zapłacić jej jak i innym emerytom karę za niedotrzymanie terminu wypłaty. Jak my się spóźnimy to od razu naliczają karne odsetki. Od skrzynki pocztowej jest dosłownie 20 kroków do drzwi budynku . Niestety pani listonosz zostawiła awizo. Wiedząc o tym ,że Dłużyna Dolna jest wykluczona komunikacyjnie. Ciekawe kto zwróci emerytce pieniążki z przejazd po emeryturę do Pieńska. Brakuje wołowej skóry aby wszystko opisać. A mówienie proszę napisać skargę zarówno przez panią naczelnik i listonosza to nie jest wyjście z tej sytuacji. Więcej kultury i życzliwości na poczcie a nie nie będę szukała listu bo nie mam teraz czasu proszę zobaczyć jaka jest kolejka ,a kolejka się utworzyła bo pani szukała listu przez 15 minut. I o czym my tu rozmawiamy. A wystarczy ułożyć tak jak karty zdrowia w ośrodku według miejscowości i numerów domów
Pozdrawiam
Niestety, proszę mi wierzyć, to nie jest tylko standard pieńskiej poczty. W wielu miejscach jest to samo. Za każdym razem pisałem reklamacje, gdy coś było nie tak. Odpowiedź zawsze ta sama: przepraszamy, to wina nowego niedoświadczonego pracownika. Raz zgłosiłem nieprawidłowość polegającą na wrzuceniu do skrzynki awiza, kiedy cały dzień czekałem na paczkę po powiadomieniu smsem. Efekt? Parę tygodni później kolejne awizo. Poszedłem na pocztę. Dostałem list polecony z przeprosinami za zaistniałą sytuację. Nikomu nie życzę źle, ale Poczcie Polskiej tak, z całego serca. Całą sobą krzyczy: komuno, wróć. Powinna paść na pysk, jak wszystkie prywatne nierzetelne firmy, dla których prawa rynku okazały się bezlitosne.
A budynek poczty nie jest przypadkiem do sprzedania?