Co w sklepach bije nas najbardziej po kieszeni?

W styczniu br. zdecydowana większość najczęściej kupowanych przez Polaków produktów zdrożała rok do roku dwucyfrowo. Do niedawna w zestawieniu drożyzny królowały produkty tłuszczowe. Dziś widać już wyraźne zmiany.

You are currently viewing Co w sklepach bije nas najbardziej po kieszeni?

Z badania pt. „Indeks cen w sklepach detalicznych” wynika, że w styczniu br. codzienne zakupy zdrożały średnio o 20 proc. rdr. Analiza cen detalicznych z prawie 37 tys. sklepów wykazała, że większość spośród blisko stu najczęściej kupowanych artykułów zanotowała dwucyfrowy wzrost. Najbardziej podrożały ręczniki papierowe – o blisko 59 proc. rdr. Z kolei trzecie miejsce w rankingu najbardziej drożejących produktów ma papier toaletowy z podwyżką o ponad 47 proc. rdr.

– Produkcja tych artykułów pochłania dużo elektryczności i ciepła, więc ich ceny zwiększyły rosnące koszty energii i gazu. Jednak najistotniejszym czynnikiem jest drożejąca celuloza, której zaczęło brakować na światowym rynku w dobie pandemii. Jej niedobory zostały pogłębione przez wojnę w Ukrainie. Przy zmniejszonych dostawach z Azji, brak rosyjskiej celulozy szybko przełożył się na skok cen. Dodatkowo w sytuacji ograniczonej podaży i wysokiego popytu sami konsumenci mogą doprowadzić do niewspółmiernie wysokich cen, jeśli zaczną masowo kupować te towary – mówi dr Agnieszka Gawlik z Wyższej Szkoły Bankowej w Opolu.

[xyz-ips snippet=”reklama-plaska”]

– Firmy przetwórcze zmagają się z wysokimi kosztami i starają się przenosić je na poziom cen detalicznych. Jednak od wielu miesięcy tanieją tłuszcze roślinne zużywane do produkcji margaryn. Szczyt światowych notowań olejów roślinnych przypadł na drugi kwartał 2022 r. W styczniu 2023 r. olej rzepakowy na rynku światowym był tańszy o 34 proc. niż rok wcześniej, palmowy – o 30 proc., a sojowy – o 8 proc. Trudno więc tłumaczyć kosztami surowca tak wysoki roczny wzrost w styczniu – przyznaje Grzegorz Rykaczewski, ekspert analiz sektora rolno-spożywczego Banku Pekao.

Zaraz za pierwszą trójką w rankingu są banany ze średnim wzrostem o ponad 45 proc. rdr. Dla porównania można wskazać, że w całym 2022 r. były droższe o przeszło 22 proc. rdr.

– Ceny tych owoców rosły praktycznie przez cały 2022 r. Powodem tego były głównie zwiększające się koszty produkcji. A z powodu jej ograniczenia w krajach Ameryki Południowej i Środkowej pojawiły się też problemy z podażą. Bardzo zdrożały banany sprowadzane do Polski z tamtej części świata. Można się domyślać, że w br. w znacznie większym stopniu niż to było w ubiegłym roku, sklepy przerzucają wzrost swoich kosztów na konsumentów. W przypadku bananów raczej trudno obarczyć nimi dostawców – wyjaśnia Witold Boguta, Prezes Zarządu Krajowego Związku Grup Producentów Owoców i Warzyw.

Pierwszą piątkę drożejących produktów zamykają jaja, które zdrożały o ponad 41 proc. rdr. Natomiast w całym 2022 r. poszły w górę średnio o 20,5 proc. rdr.

– Przyczyną obecnego wzrostu cen jaj jest drastyczny spadek produkcji piskląt kur nieśnych, co zakłóciło proces wymiany stad w kurnikach. Na wzrost cen oddziałuje nie tylko obniżona podaż, ale też wysoka presja kosztowa, z jaką zmagają się producenci. Do tego przez cały 2022 r. byliśmy świadkami gwałtownie rosnącego eksportu jaj, gdyż na rynkach zagranicznych wytwórcy mogli liczyć na bardzo atrakcyjne ceny. Zainteresowanie towarem z Polski wzrosło w związku z tym, że epidemia ptasiej grypy zdziesiątkowała stada w USA i w wielu krajach UE. Należy również podkreślić, że aktualne wyższe cenny jaj od niedawna zaczęły pokrywać stale rosnące koszty produkcji – komentuje Marian Sikora, Przewodniczący Rady Federacji Branżowych Związków Producentów Rolnych.

Na szóstym miejscu w zestawieniu jest proszek do prania, a na siódmym – mydło w kostce. Te artykuły zdrożały odpowiednio o ponad 39 proc. i blisko 39 proc. rdr.

– Chemia gospodarcza i środki higieny osobistej zdrożały już w czasie pandemii ze względu na przerwane łańcuchy dostaw. Kolejnym ciosem dla producentów był wybuch wojny, a następnym – sankcje na komponenty chemiczne oraz surowce z Rosji i Białorusi. Szoki podażowe i rosnące koszty wytwórcze wraz z ceną pracy spotęgowały tendencję rosnącą w tej grupie produktów – wyjaśnia dr Edyta Wojtyla z Wyższej Szkoły Bankowej w Poznaniu.

W dziesiątce najbardziej drożejących produktów są też takie art. spożywcze jak kasza jęczmienna, majonez i płatki kukurydziane. Zdrożały odpowiednio o blisko 38 proc., 37 proc. oraz ponad 34 proc. rdr.

– Wzrost cen majonezu jest wprost powiązany z sytuacją na rynku jaj, potrzebnych do jego produkcji. Szalejąca na świecie ptasia grypa, która wymusiła znaczne przetrzebienie hodowli, plus odchodzenie od chowu klatkowego spowodowały mocną presję na wzrost cen jajek pod koniec ub.r. Wprawdzie najnowsze dane wskazują, że ten trend zaczął zawracać. Jednak moim zdaniem przed Wielkanocą jaja i majonez pozostaną drogie, wyraźnie powyżej poziomów zanotowanych przed rokiem – podsumowuje Piotr Bielski, Dyrektor Departamentu Analiz Ekonomicznych w Santander Bank Polska.

Źródło: businessinsider.com.pl

Loading

Ten post ma 3 komentarzy

  1. Schvecka

    Wystarczy pracować w kamenz i podwyżek nie odczujecie,i debile przestańcie głosować na Pis

  2. Zgorzelczanin

    Jak papier podrożał 47% skoro był po 8. 99 a jest po 23.99 w Lidlu, ten sam produkt. Nauczcie się liczyć. Wy i te wasze badania.

  3. pazer

    ja nic nie czuje, latam do wroca, liverpol, szastam pieniodzem, drinki, zabawa, ale to w karnawale, teraz post. wiec bastuje. hej.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.

Reklama [xyz-ips snippet="ad-singular"]
Reklama [xyz-ips snippet="ad-singular"]