Chodzi o tzw. świadczenie ratownicze w wysokości 230 zł miesięcznie. Przysługuje ono emerytom, którzy byli ratownikami górskimi albo strażakami-ochotnikami. Jednak sama przynależność do tych formacji w przeszłości nie wystarczy, aby podnieść swoją emeryturę.
Na wypłatę dodatkowego świadczenia mogą liczyć emeryci, którzy mają 25 lat stażu jako strażacy-ochotnicy i brali udział w akcjach i działaniach ratowniczych. Przysługuje on też emerytkom, które mają co najmniej 20 lat stażu.
[xyz-ips snippet=”reklama-plaska”]
Świadczenie ratownicze. Kto może dostać 230 zł do emerytury?
Jak to udokumentować? „Aby potwierdzić swój udział we wspomnianych działaniach i akcjach ratowniczych w okresie przed 31 grudnia 2011 roku, potrzeba odpowiedniego pisma. Konieczne we wnioskowaniu o świadczenie ratowniczejest pisemne oświadczenie przynajmniej trzech osób” – czytamy.
Jedną z nich musi być osoba pełniąca funkcje publiczne lub zatrudniona w urzędzie samorządowym w czasie pełnienia służby przez wnioskodawcę. Wystarczy, że okres ten będzie „zahaczał” o czas pełnienia służby, nie musi pokrywać się w całości.
Wniosku nie składa się do ZUS, ale do komendanta powiatowego lub miejskiego Państwowej Straży Pożarnej. Za wypłatę dodatku odpowiedzialny jest Zakład Emerytalno-Rentowy MSWiA. Świadczenie ratownicze wypłacane będzie dożywotnio, bez względu na wysokość podstawowej emerytury.
Źródło: money.pl